poniedziałek, 30 grudnia 2013

My

Anti-lyphoma - jakkolwiek by to nie brzmiało oznacza to tyle samo, co anty-chłoniaki. Nie pytajcie czemu akurat tak, po prostu tak wyszło i wydaje nam się, że nie jest aż taka zła. 

Jesteśmy czteroosobową grupą uczennic z II LO w Krakowie. Postanowiłyśmy wziąć udział w MHNR bo....

- to świetna inicjatywa!
- lubimy pomagać
- zaraz po przeczytaniu regulaminu, nie mogłyśmy powstrzymać fali pomysłów na realizację


Ilość naszych pomysłów na realizację założeń MHNR jest... nieogaraniczona. Zaczęłyśmy od 2 może 3 prostych rzeczy, podsuniętych od samych organizatorów. Ulotki, plakaty, lekcja edukacyjna w szkole... i w tym momencie machina ruszyła! Przecież damy radę więcej! Damy radę lepiej! Potrafimy zrobić coś super! (przynajmniej taką mamy nadzieję). Planujemy mnóstwo akcji, między innymi: odwiedzimy inne szkoły, staramy się współpracować  fundacją "Wyspy Szczęśliwe" i mamy w zanadrzu kilka niespodzianek ;)

Jedyne co możemy wam obiecać to "Postaramy się żeby było głośno"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz